Z tego, co mi wiadomo, to Emma jedyne, co mu kupuje, to skarpetki. Serio. Była z tym związana nawet taka mała afera... skarpetkowa xP Jared wygląda jak wygląda, trudno, zabija seksapilem. Chociaż ja już przywykłam i mnie to nie rusza. Musiałby chyba... Nie, nieważne. Kartofle? Hmm. Ciekawe co on zwykle jada. Woli wyskoczyć pewnie na miasto. Albo mu gotuje Tomo.
Ja bym nie była taka pewna, kto mu gotuje i czy ktokolwiek mu gotuje bo moim, zdaniem ten facet nie jada - on wygląda jak skóra i kości! (hahaha)
Dobra, nie będę wredna ^^
A to co na siebie włożył - pierwszy raz chyba wyszedł do ludzi w czymś całkowicie normalnym (hahaha) powiedzmy że w takich ubraniach mogłabym się z nim pokazać (hahaha!)
Muszę go ocenić, no!
OdpowiedzUsuńkapelusz - 4/6
koszula - 5/6
spodnie - 6/6
buty - 6/6
razem - 21/24 (o ile Carmel umie jeszcze liczyć takie rzeczy w pamięci)
Czyli wszystko z Jaredem w porządku xP No i fajnie, że se sam zapieprza po kartofle, a nie mu Emma będzie nosić! O!
Carmel
Jaredzioch nasz kochany jak zawsze zajebiscie wyglada!! On i jego spodnie, trampki, kapelusz i sexi koszula podniecaja mnie jak zawsze!
OdpowiedzUsuńzdaje mi sie ze tu akurat kupil ser do tostow..xD
co do Emmy to masz racje Carmel!
przynajmniej sam sie rusza do sklepu a nie Emma , jeszcze mu kupi zle kartofle i co?! Jaredzik nie zle lunchu! xD
pia!
Dżamas
Z tego, co mi wiadomo, to Emma jedyne, co mu kupuje, to skarpetki. Serio. Była z tym związana nawet taka mała afera... skarpetkowa xP
OdpowiedzUsuńJared wygląda jak wygląda, trudno, zabija seksapilem. Chociaż ja już przywykłam i mnie to nie rusza. Musiałby chyba... Nie, nieważne.
Kartofle? Hmm. Ciekawe co on zwykle jada. Woli wyskoczyć pewnie na miasto. Albo mu gotuje Tomo.
Carmel
Ja bym nie była taka pewna, kto mu gotuje i czy ktokolwiek mu gotuje bo moim, zdaniem ten facet nie jada - on wygląda jak skóra i kości! (hahaha)
OdpowiedzUsuńDobra, nie będę wredna ^^
A to co na siebie włożył - pierwszy raz chyba wyszedł do ludzi w czymś całkowicie normalnym (hahaha) powiedzmy że w takich ubraniach mogłabym się z nim pokazać (hahaha!)