poniedziałek, 3 września 2007

Dziś Urodziny Tomo!!!!!!!!!!!!!!


3 Września - równe 28 lat temu urodził się Tomo Milicevic!!
Wszystkiego najlepszego Tomo!!!!!
Chłopaki na pewno przez cały dzień będą oblewać!!!!
A My z nimi :)







Co oznacza "Provehito In Altum"?


/Provehito - nieść, zdawać, jechać, żeglować, być niesionym/In Altum - na wysokość/


Otóż z luźnego tłumaczenia z łaciny na polski oznacza

"Wznoszenie na wysokość"

Provehito In Altum brzmi lepiej po łacinie niż po angielsku, czy nie uważacie...

Teraz wszystko jasne - Będziemy wznosić Nasz zespół wysoko, tak aby każdy ich widział...:)






Dziary chłopaków









Tapety :)
















......................................................................................................



Kolejne 2 Tapety Moniki...Też uważam że ta z Jaredem świetnie wyszła :)

....................................................................................................




Wiersze Sylwii


ODCINEK 4

Detektyw Monek :Jared Leto
Szefowa :Angelina Jolie
Chuck Norris :Chuck Norris
Burak Terrorysta :Tim Kelleher
Maniek :Orlando Bloom



„Detektyw Monek i Chuck Norris”


Spacerując spokojnie ulicą Zepsutej Kiełbasy, Monek zastanawiał się nad otaczającym go światem „Co z tymi ludźmi” – myślał – „albo kradną albo mordują. W tej mieścinie jest coraz gorzej” –dodał. Miał już złapać za klamkę, by jak co dzień wejść na komisariat gdy nagle uprzedził go mężczyzna w kowbojskim kapeluszu. Facet jak nigdy nic wszedł sobie na komisariat i nikt go nie zatrzymał. Monek tylko pokiwał głową zniesmaczony i wszedł za nim. Nie zdziwił się, gdy szefowa zawołała go do siebie.
- „Słucham?” - spytał spokojnym głosem
- „Monek, to jest twój nowy partner, Chuck Norris z Teksasu” - wypaliła dumna z siebie szefowa – „pomoże Ci rozwiązać sprawę Buraka Terrorysty, nad którą teraz pracujesz” - dodała i spojrzała z zapałem na detektywa.
- „Ale ja pracuje sam a sprawę już prawie rozwiązałem” - odparł Monek.
- „Myślisz że uwierzę w ten kit? Przecież widzę że utknąłeś w miejscu” –wrzasnęła rozwścieczona szefowa.
- „Bierz Chucka i bez Buraka w kajdankach nie chcę was tu widzieć” – dodała i wypchnęła zaskoczonych mężczyzn za drzwi.
- „To miło Cię poznać.Jestem Chuck” – przemówił kowboj.
- „A ja Monek. Chodź, pokażę Ci nad czym pracujemy – i poszli do biura detektywa.
- „Słuchaj Stary, nie będę owijał w bawełnę bo sprawa jest dość trudna” – zaczął Monek – „od dwóch tygodni ktoś wysadza toalety w całym mieście, twierdząc że chce w ten sposób nie dopuścić do podniesienia cen papieru toaletowego. Nazywa siebie Burakiem Terrorystą”- dokończył.
- „Znam gościa .Przez dwa lata robił to samo u nas i już go prawie mieliśmy ale się wywinął” – odparł Chuck.
Zaległa głucha cisza. Pierwszy przemówił Norris – „Ok. nie ma co tu bezczynnie siedzieć, bierzemy to co już mamy i do roboty” – stwierdził. Monek nic nie odparł tylko zabrał swoje rzeczy i ruszył przed siebie a za nim jego nowy partner. Gdy jechali autostradą im. Jakuba Alfonsa zadzwonił telefon Norrisa.
- „Gdzie jesteście??” – to była szefowa.
- „Na autostradzie Alfonsa ,a co się dzieje szefowo?” - spytał Monek, gdyż to on odebrał telefon.
- „Szybko jedźcie na dworzec, ktoś nam doniósł że tam koło toalety kreci się dziwny koleś” – odparła i rozłączyła się.
- „Słyszałeś to Chuck??”- spytał Monek
- „Jasne jedziemy!!”- odpowiedział mu Norris.
Gdy dotarli na miejsce zaraz zobaczyli dziwnego kolesia. Wyszli z wozu i zaczęli się skradać w jego stronę. Kiedy byli w pobliżu krzyknęli celując do niego z broni:
- „Burak stój, jesteś otoczony. Nawet nie drgnij bo mamy cię na muszce” -dokończyli.
- „Tak?A ja mam dla was niespodziankę panowie” – odparł Burak i wyciągnął z cienia za ramie młodego chłopaka całego oklejonego wybuchową guma balonową Kaczor Donald.
- „Przedstaw się mój zakładniku” – dodał z wrednym uśmiechem.
- „Jestem Maniek i chcę żyć” – odparł przerażony chłopak.
- „Kurde jest źle. On go okleił Kaczorem, psychol jeden” - szepnął Chuck.
- „Spoko, mam plan jak chłopaka odbić” - stwierdził Monek i zaczął tłumaczyć Norrisowi co wymyślił. Chwile później detektyw sam zaczął iść w stronę Buraka mówiąc:
- „Tak właściwie co mi tam wysadzaj ten kibel i tak jest zapchany i nikt z niego nie korzysta” -dokonczył.
- „Jasne i mam uwierzyć że masz gdzieś życie chłopaka” – krzyknął Burak i ciągnąc młodego zaczął cofać się w stronę ubikacji cały czas obserwując Moneka. Gdy był już koło toalety nagle coś wielkiego spadło mu na głowę. To Chuck, zakradł się na dachu kibla i skoczył na napastnika. W tym samym momencie Monek szybko rozbroił gumę i zdjął ją z roztrzęsionego chłopaka.
- „Dzięki człowieku jestem taki wdzięczny”- wykrztusił roztrzęsiony Maniek.
- „Spoko to moja robota” –odparł Monek.
W tym momencie podbiegły do nich lekarka i szefowa:
- „Nic wam nie jest ??Widzę że panu nic, to zajmę się chłopakiem,spanikował”- powiedziała pani doktor.
- „Świetna robota Panowie, moje gratulacje. Może by tak stała współpraca??”-spytała szefowa Chucka.
- „Nie, muszę wracać. Teksas mnie potrzebuje a teraz zabieram mojego nowego kumpla na piwo”- odparł, poklepał Moneka po ramieniu i obaj zaczęli iść w stronę samochodu.


KONIEC ODCINKA CZWARTEGO.


Provehito In Altum

Pozdrawiam Wszystkich :)

3 komentarze:

  1. Hej Siostro nie uwierzysz ale jak tu weszlam to zdębiałam.Normalnie sie dzis postaralas od serca jestem pod wrazeniem oby tak dalej Buziaki Wznośmy sie na wysokosc:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. i tak Chuck i Jared zostali kumplami ;)

    wszystkiego najlepszego Tomo ;)

    a wi�c...
    Provehito in altum :*

    Justyna

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak wszystkiego najlepszego Tomo!

    OdpowiedzUsuń