wtorek, 24 sierpnia 2010

!!INFO DOT. KONCERTU MARSOW W POLSCE!!

WLASNIE DOSTALAM TELEFON Z EMI I POWIEDZIELI,ZE W TYM TYG MA SIE POJAWIC INFO DOT. KONCERTU MARSOW W POLSCE(DOKLADNA DATA ITD)NIE WIEM CZY RUSZY SPRZEDAZ BILETOW WRAZ Z OGLOSZENIEM TERMINU WIEM JEDNAK,ZE NA 99% BEDZIE TO WARSZAWA!!!
TO WSZYSTKIE INFORMACJE JAKIE UDALO MI SIE UZYSKAC!!!TERAZ POZOSTALO NAM CZEKAC!!PIA
-MLL

www.twitter.com/30SECONDSTOMARS


GOLDEN TICKETS sales are currently on hold, but they will return soon. A few new cities will be added in South Africa and Poland.

ARTYKUŁ I VIDEO (CLMF)
http://www.jared-leto.net/interview-at-coke-live-festival-video-article

Tłumaczenie artykułu:

Z członkami amerykańskiej grupy 30 Seconds To Mars spotkaliśmy się w Krakowie, podczas festiwalu Coke Live. W trakcie wywiadu panowie cały czas stroili sobie żarty, wygłupiali się i przedrzeźniali.

Jared Leto, charyzmatyczny frontman zespołu, tym razem postanowił sobie pomilczeć, wyciągnął się na wygodnym, kremowym .... foteliku.... i dał się wygadać bratu Shannonowi (perkusja) i gitarzyście Tomo Milicevicowi. W czasie kiedy oni odpowiadali na pytania, Jared wykonywał rękami różne zabawne gesty - robił falę, kołowrotek...
30 Seconds To Mars to wciąż grupa aspirująca do grona rockowej czołówki. Mają na swoim koncie trzy ... albumy... (ostatni to "This Is War") i z roku na rok grono ich fanów się powiększa. Nadal jednak nie udało im się pozyskać przychylności krytyków.

Zespół słynie przede wszystkim z niezwykłych, epickich wręcz teledysków, których budżet sięga kilku milionów dolarów. Z Shannonem, Tomo i Jaredem spotkał się Michał Michalak.

Jakie są wasze pierwsze wrażenia z pobytu w Polsce?
Shannon: Polacy są bardzo przyjaźni, wyluzowani, spokojni, uprzejmi, uroczy, pełni pasji.

Podoba mi się. Powiedzieliście kiedyś, że sztuka polega na odkrywaniu. Co jeszcze zostało do odkrycia w świecie rockowej muzyki?
Shannon: Bardzo wiele jest do odkrycia! To bardzo pojemny termin. Możesz odkrywać siebie, swoje otoczenie, swoich przyjaciół, wszystko...

Czy zasmuca was fakt, że rockowa muzyka jest z roku na rok coraz mniejszym światem?
Shannon: To zabawne. Rockowa muzyka jest coraz mniejszym światem, ale my jesteśmy coraz większym zespołem.

"Marsjanie" rosną w siłę



Widziałem cover przeboju "Bad Romance" w waszym wykonaniu. Jesteście fanami Lady GaGi?

Shannon: Jest utalentowaną artystką, która podejmuje ryzyko. To nam się podoba, doceniamy to.

Wydaje mi się, że są dwie wizje występowania na scenie. Mamy na przykład Davida Gilmoura, który wychodzi na środek sceny w swoim czarnym t-shircie, w ręku trzyma gitarę i po prostu gra swoje ... piosenki. Z drugiej strony mamy Lady GaGę z tymi wszystkimi niesamowitymi strojami i choreografią. Wydaje mi się, że wy także macie tendencję do pewnej teatralności w waszym występach.
Tomo: To zależy od osobowości. Tacy właśnie jesteśmy. To nie jest tak, że podejmujemy świadomą decyzję, że wyjdziemy na scenę i będziemy szaleć. Tak się po prostu dzieje. Muzyka tak na nas działa. Taki sposób występowania jest w nas zakodowany. Podobnie jest z Davidem Gilmourem. On jest muzykiem, koncentruje się na swojej gitarze, na utworach, a Lady GaGa z kolei jest showmanką, jest w niej dużo teatralności. Jesteś tym, kim jesteś i to widać na scenie. To nie jest kwestia decyzji, tylko kwestia bycia sobą.
Shannon: Dobrze powiedziane, Tomo.
Tomo: Dzięki, Shannon.

Dużo dyskutuje się na temat przyszłości muzycznego show-biznesu. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy na przykład albumy na płytach CD znikną wkrótce z rynku?
Shannon: Tak, myślę, że na pewno znikną z rynku.
Tomo: Trzeba znaleźć nowy sposób na to, by muzyka znów stanowiła dla ludzi wartość. Problem polega na tym, że ludzie nie cenią już muzyki tak jak dawniej.
Shannon: Dokładnie. Wszystko jest teraz tak łatwo dostępne w internecie. Wszystko jest podane na już, od razu. Wszystko jest takie szybkie. Zgadzam się z tym, co powiedział Tomo.
Tomo: Jeśli ludzie odnajdą nową wartość w muzyce, będą ją kupować. Nie kupisz czegoś, czego nie cenisz. Na tym polega problem. Nie ma to nic wspólnego z sytuacją na rynku, z płytami CD czy z zespołami. Muzyka obecnie nie przedstawia dla ludzi wartości.
Shannon: Muzyka przestała być dla ludzi war-to-ścio-wa [Shannon cedzi, a Tomo po nim powtarza, panowie wybuchają śmiechem].

Wasz wywód brzmi dość depresyjnie...
Shannon: Nie do końca. To w pewnym sensie wyzwanie, i to bardzo ekscytujące. Wszystko się zmienia, my musimy iść razem z tymi zmianami, nie zostawać w tyle. Trzeba wciąż implementować nowe rozwiązania, tak by rozrywka, sztuka była bardziej przystępna, ale i wyjątkowa.

Macie cztery nominacje do nagród VMA - gratulacje. Czy bardzo bym się pomylił, gdybym powiedział, że wasze epickie, monumentalne teledyski są najważniejszym aspektem waszej działalności?
Shannon: Myślę, że wizualny aspekt jest tak samo ważny jak ten muzyczny.

Pytam, ponieważ są zespoły, dla których kręcenie teledysków jest niemalże karą.
Tomo: To dlatego, że ich klipów nie robi Bartholomew Cubbins.
Shannon: Może gdyby go mieli, byłoby inaczej. Ale to my go mamy, a nie oni.
Tomo: Kręcenie klipów to świetna zabawa, ale i ciężka praca. Przez chwilę musisz stać się kimś, kim nie jesteś.
Shannon: Ale potem zdajesz sobie sprawę, że nim jesteś.
Tomo: I stajesz się nim. I potem... oto jesteś.
Shannon: To się staje faktem.
Tomo: I zawsze tak było.
Shannon i Tomo: I zawsze tak będzie.
Shannon: Właśnie [Muzycy ponownie wybuchają śmiechem].
Wspaniale [śmiech]. Czy żałujecie czegoś w swojej karierze?
Shannon: Nie.
Tomo: Zdecydowanie nie.
Shannon: Nic nie dzieje się bez przyczyny. Momenty ciemne, momenty jasne... Wszystko ma swój cel.

Co chcecie osiągnąć?
Tomo: Chcemy być szczerzy w stosunku do siebie, do swoich przekonań. Chcemy nadal tworzyć muzykę, którą kochamy i dotrzeć do jak największej grupy ludzi.
Shannon: Będziemy przeć do przodu, próbować różnych rzeczy, pozbywać się złych nawyków, chcemy przedzierać się coraz głębiej.

-Ev

Kolejny wywiad z 30STM po polsku:

"30 Seconds To Mars jest jak dobre wino
"

Jared Leto, Tomo Millicevic i Shannon Leto spotkali się z nami w trakcie Coke Live Music Festival jeszcze przed swoim piątkowym koncertem. Największe ożywienie następowało u muzyków, gdy mówili o swoich fanach i... o polskich pierogach.

Jak Wam się podoba w Polsce?

Shannon: To naprawdę uroczy kraj. Ludzie są świetni i przyjacielscy.

Tomo: Kraków to niesamowite miasto. Żałuję, że nie możemy zostać tutaj dłużej.

Dlaczego więc kazaliście fanom w Polsce tyle na siebie czekać?

Jared: 30 Seconds To Mars jest jak dobre wino... Mamy nadzieję, że uda nam się tu wkrótce wrócić na własny koncert (w trakcie koncertu Jared powiedział ze sceny, że zagrają w grudniu w Warszawie - przyp.red.).

Granie na festiwalu to zupełnie coś innego niż granie zwykłego koncertu?

Tomo: Nic nie pobije grania samemu. Na festiwalach masz okazję pokazać się ludziom, którzy normalnie nie przyszliby na twój koncert i to też jest fajne, ale zdecydowanie nic nie pobije koncertu, na którym to ty jesteś headlinerem.

A macie jakieś zwyczaje w trakcie trasy, które staracie się zawsze wypełniać? Może jakieś tajemnice?

Tomo: Niech pozostaną tajemnicami.

Jared: Tomo lubi grać w szachy w bieliźnie, którą kupuje na dziale dziecięcym w GAP, co jest trochę dziwne, ale wygląda w porządku! Ja przed samym koncertem staram się w ogóle nie mówić.

Tomo: Tuż przed koncertem każdy z nas ma inne zwyczaje. Gramy ich tak wiele, że stały się dla nas codziennością, więc właściwie każda czynność jest w jakiś sposób przygotowaniem do wyjścia na scenę.

Pomiędzy Waszymi kolejnymi płytami zwykle są dosyć długie przerwy, fani muszą na nie czekać po 3-4 lata. Dlaczego Wam to tyle zajmuje?

Jared: Tyle po prostu u nas trwa proces tworzenia płyty. Czas, który inne zespoły wykorzystują na pisanie piosenek, nam zajmuje na przykład tworzenie teledysków i granie koncertów. Nigdy nie chcieliśmy się spieszyć i robić niczego na siłę, po prostu pozwalamy, aby to wszystko wychodziło naturalnie.

Tomo: Album to coś, co powinno przetrwać wieczność, dlatego chcemy go zawsze maksymalnie dopracować.

Teledyski, o których wspomniał Jared, zdają się być bardzo ważną częścią działalności 30 Seconds To Mars. Skąd bierzesz na nie pomysły?

Jared: Nie ma na to reguły, pomysły pojawiają się w najbardziej zaskakujących momentach. Trzeba być na nie otwartym. Teraz też myślę nad nowym klipem.

Wasz ostatni klip, "Closer To The Edge", jest jednym z najlepszych koncertowych teledysków, jaki pojawił się w ostatnich latach. Traktujecie go jako hołd złożony fanom?

Jared: Muszę się z tobą zgodzić, jest najlepszy. To hołd dla naszych fanów, list miłosny do naszej muzycznej rodziny na całym świecie, dla Echelonu. Bardzo ważne było dla nas powstawanie tego klipu. Chcieliśmy uchwycić ten moment w historii zespołu. Nie byłem pewien, czy koncertowy klip to właśnie to, co powinienem zrobić, czy to ten kierunek, ale teraz nie żałuję.

Wasza relacja z fanami jest dosyć specjalna, choćby dzięki Waszej aktywności na serwisach społecznościowych. Potraficie sobie wyobrazić bycie zespołem powiedzmy czterdzieści lat temu, gdy nie było tych wszystkich narzędzi?

Jared: Bycie zespołem wtedy bardzo się różniło od tego, co jest teraz.

Tomo: Niektórzy mówią, że teraz jest trudniej, bo jest tyle zespołów, przez które tak trudno się przebić.

Jared, jakiś czas temu powiedziałeś, że gdybyś został idolem nastolatek, zabiłbyś się. Zmieniłeś zdanie?

Rzeczywiście, powiedziałem coś takiego jakieś dziesięć lat temu. Chodziło mi o to, że nie chciałem stać się produktem, chłopcem z plakatów, chciałem robić coś wartościowego.

Na koniec pytanie, które zadajemy naprawdę różnym muzykom - macie jakieś "guilty pleasures" (przyjemności, które sprawiają, że czujesz się winny)?

Jared: Ja mam. Mleko kokosowe. Dżem ze świeżych truskawek. Herbatniki.

Tomo: Oooo tak! To jest dobre.

Jared: Czy pierogi zawsze mają nadzienie z sera i ziemniaków? Pierogi i placki ziemniaczane są pyszne.

Tomo: Kocham pierogi. Musiałem to powiedzieć. Musimy się dowiedzieć, gdzie tutaj są najlepsze pierogi i kupić ich dużo! Najlepsze są te z serem i ziemniakami i z kwaśną śmietaną.

Jared: Widziałem jak smażyli je na oczach ludzi i dodawali do tego sos żurawinowy. To było coś niesamowitego! Naprawdę macie dobre pierogi! No i placki ziemniaczane.

Tomo: Podsumowując, odkryliśmy, że kochamy pierogi i Polska jest zajebista. Pierogi to nasze guilty pleasure.

źródło

-MLL

24 komentarze:

  1. DZIEX DZIEX MLL!!W-WA JUPI!!GRAJA W MOIM MIESCIE!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi ze Szczecina do Warszawy daleko, ale jak do Krakowa dałam rade to co to dla mnie Warszawa :P

    OdpowiedzUsuń
  3. nieważne gdzie, ważne że przyjadą. czekam i na 100% będe! dzięki za info, czekam na dalsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG! Kiedy dowiedziałam się, że zagrają u nas ponownie, pomyślałam sobie że to jakiś głupi żart,ale teraz WOW, nie wiem co powiedzieć...To niesamowite, Nasz kraj musiał im się spodobać, a przynajmniej Kraków, nie dziwię się im, bo to miasto jest wspaniałe.
    Już nie mogę się doczekać grudnia!

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja myśle że bardzo podobała im się publiczność :) Na Coke'u Jared ciągle się uśmiechał i wydaje mi się, że może nawet był trochę zaskoczony ?

    Miejmy nadzieje że teraz będą do nas przyjeżdżać co roku tak jak do Niemiec :)

    OdpowiedzUsuń
  6. hmm... jest jeszcze chociaż 1% że nie w Warszawie.. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na 99% W-wa...a gdzie i kiedy dokladnie info wkrotce!!!Wiec szykujcie sie ECHELONY!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. A jest w ogole polski Echelon?

    OdpowiedzUsuń
  9. Montana odsylam pod adres:www.polishechelon.pl :)!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem mi ktoś coś więcej na temat polskiego echelonu ?
    Istneje taki ? Jka do niego nalezeć ?

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeciez MoonLight podala wam adres!!polishechelon.pl !!Tam uzyskacie wszelkie informacje!!:)PIA

    OdpowiedzUsuń
  12. A wiecie jak dołączyc do echelonu? Bo ja się doczytac nie moge -.- ;<<

    OdpowiedzUsuń
  13. Może źle ogarniam.Ale czy istnieje jakiś faktyczny dowód przynależności do Echelonu? Tak jak np w LPUNDERGROUND?

    OdpowiedzUsuń
  14. Montana udzielaj sie na forum,wiem ze sa organizowane spotkania.Dzialaj czynnie na forum a bedziesz na biezaco:)A jak masz jakies pytania zadaj je tam a na pewno uzyskasz zadawalajaca cie odpowiedz!!:)Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  15. hmm, może lepiej nie pytaj się jak dołączyć, tylko przedstaw się w topiku ,, przedstawianie się " i udzielaj się, komentuj, działaj ! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Golden Tickets? Ile kosztują i co to właściwie jest?

    OdpowiedzUsuń
  17. Ojj Montana:) masz tu mojego maila i pisz :moonlightleto@vp.pl ODPOWIEM NA WSZYSTKIE PYTANIA :)!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Więcej info pojawi się kiedy nowe miasta na trasie Marsów zostaną dodane na oficjalnej stronie zespołu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. JUPI!!! Polubili POLSKĘ!!! Shanimal biedny RMF nie mógł wymówić hahahahahahaha dobre!!:D

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy, pierwszy od góry, ja też ze Szczecina jestem :D i właśnie, był Krk, to co tam Wawa xD.
    dzięki za ułożenie wszystkiego do kupy i wrzucenie :]
    Provehito ^^
    do zobaczenia w grudniu!!

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja do Warszawy będę miała 3 godziny jazdy, dziękuję, do widzenia.
    Hahaha :D
    A TAK POWAŻNIE NIEWAŻNE GDZIE ZAGRAJĄ. BĘDĘ TAM.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ajć ten Shann, "RMR FM" nie mógł powiedzieć xD

    OdpowiedzUsuń