Edge of the earth jest genialnie energetyczne nigdy się nie znudzi...live z 2002 gdzie grali też Capricorn jest świetny ( Jared nie śpiewał zbyt czysto ale nie szkodzi przecież to live :) ) to dobry kierunek i chcę więcej takich kawałków usłyszeć peanut
Hahaha jestem spostrzegawcza;) A stery makijaż Jareda jest bosski;)
OdpowiedzUsuńToxic
Ja już chyba widziałam ten filmik ;)
OdpowiedzUsuńPowrót do korzeni ;>
Edge of the earth jest genialnie energetyczne nigdy się nie znudzi...live z 2002 gdzie grali też Capricorn jest świetny ( Jared nie śpiewał zbyt czysto ale nie szkodzi przecież to live :) )
OdpowiedzUsuńto dobry kierunek i chcę więcej takich kawałków usłyszeć
peanut