niedziela, 20 kwietnia 2008

Wszystkie sceny z Hephaestionem xD

Alexander & Hephaestion
dla tych, którzy z przyczyn losowych nie mogli obejrzeć Alexandra

..................................................................................................
The Kill on Leno

Za linki wielkie dzięki dla Toxic :)

Provehito In Altum

26 komentarzy:

  1. Ooo tak nie tzreba oglądać długiego filmu tylko paruminutowy^^ Ale Jared cudowny jest w tym filmie bez wątpienia;)

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG...
    jednak nie �a�uj� �e nie obejrza�am filmu xD
    Jeszcze mia�abym sprz�tanie pod�ogi :| Jestem strasznie wyczulona na krew, a jej tam raczej nie brakowa�o xD


    adrynalyna

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze, a ja zaraz sobie oglądnę:D nie mówiąc już o tym, że wróciłam o 5:20 a wstałam już godzinę temu:D ale trzymam się i nawet mogę napisać komentarz, o ;) wprawdzie przesadziłam z procentami, ale nie tylko ja xDD

    OdpowiedzUsuń
  4. a oglądał ktoś kulisy?? ja sobie budzik ustawiłam ale nawet go nie usłyszałam:/

    OdpowiedzUsuń
  5. ja zasnęlam z pilotem w ręku, oboejrzałam jakieś 20 minut tego filmu zza kulisami, nic specjalnego tam nie było

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja oglądałam kulisy niedawno, brat mi nagrał - szczerze mówiąc - nie było tam za wiele Jareda!!!!!
    Szkoda było taśmy ..ha ha ha
    Ogólnie skupili się na Olivierze Stone!

    OdpowiedzUsuń
  7. kurcze oglądałam te kulisy, ale szczerze mówiąc to żałuję...:/ nie było tam wcale Jareda.. gadali tylko o Oliveru Stonie:/ kurka teraz jestem przez to nie wyspana bo poszłam spać o 5 rano:/

    OdpowiedzUsuń
  8. film taaki sobie... jedyne co go ratowało to śliczna Andżelina i jeszcze bardziej śliczny Dżared ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ech...nie uważacie, ze to dosc dziwne ogladac film (i to nie jakis tam pusty, tylko historyczny, opowiadajacy historie jednego z najwiekszych ludzi swiata) tylko po to, zeby napatrzec sie na buzke wiadomego nam faceta??? Mysle, ze wiele fanek, ktore myslaly, ze podczas transmisji zaslinia caly ekran, bylo troszke zawiedzionych, bo tak szczerze to tam go za wiele nie bylo...dissapointed??? Ale tak to jest, kiedy oglada sie tylko wiadomo po co...w sumie to ewelina mogla zamiescic te fragmenty "Aleksandra", gdzie jest ukazany Jared troche wczesniej, przed filmem, a tak to tylko energia zmarnowana, a lodowce topnieja...co do filmu to mysle, ze pomysl byl dobry, chociaz film juz nie wyszedl tak dobrze...moglby byc lepszy, bo obsada wyborowa ...ale wedlug mnie ciekawie jest ukazany watek milosci Aleksandra i Hefajstiona ...jak to powiedzial Aleksander: "Tylko Hefajstion kocha mnie za to jaki jestem, nie za to kim jestem..."

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi się najbardziej podobała scena jak weszli do tego haremu w zamku w Babilonie i Hefajstion taki z rezerwą do tych panienek wszystkich a jak zobaczył tego 'chłopca zrobionego na panne' to od razu sie uśmiechnął:D:D:D hihi^^
    ale ogólnie film nie był zły,tylko ta bitwa ostatnia,z tymi słoniami,po tym jak Alexander dostał strzałą,to jak się wszystko czerwone zrobiło,to moje oczy lekko były zawiedzione...

    A morał jaki wyniosłam z tego filmu,to taki,żeby nie pić za dużo winiaczy,bo skończe tak jak Hefajstion;p;p;p hahahahahahahahahaha




    iłołupek

    OdpowiedzUsuń
  11. to nie jest smieszne... to sama historia, chociaz film odbiega od niej...na szczescie mozna znalezc watki z życia Aleksandra III Macedońskiego

    OdpowiedzUsuń
  12. a co do fragmentu, kiedy Macedonczyk zostal ranny i widzial wszystko w czerwonych barwach to raczej nie bylo zle, tylko jedno z lepszych w filmie...pozwalalo utozsamic sie z rannym Aleksandrem...

    OdpowiedzUsuń
  13. ja chciałam powiedzieć że autorka zrobiła mały błąd w tytule tej notki... powinno być hefajstion, a nie hefajstios :) oczywiście nie zwracam Ci uwagi na to na złość czy jakoś tak, po prostu tak z grzeczności :) i nie chcę żebyś to odebrała negatywnie bo każdy się może pomylić:) a film jest świetny!
    pozdro

    OdpowiedzUsuń
  14. jeśli w kulisach nie było ajareda, to co to za kulisy. Dobrze ze nawet o nich nie wiedziałam:D

    OdpowiedzUsuń
  15. tak szczerze? to wstyd, zeby przekrecic imie "glownego obiektu Waszych westchnien"...ech, widac, ze nawet nie interesuje Was chociaz troszke jego prawdziwa historia...ba, nawet jak dla Was z samego szacunku dla aktora powinniscie to wiedziec...wiem, wiem to tylko niewinna pomylka, pewnei zaraz zacznie sie szturm...ale w sercach mysle, ze warto choc przez chwile sie zastanowic, a nie tylko patrzec i patrzec...

    OdpowiedzUsuń
  16. Hephaestion
    Hephaestion
    Hephaestion
    Hephaestion
    Hephaestion
    Hephaestion
    Hephaestion
    Hephaestion


    zadowoleni?

    OdpowiedzUsuń
  17. ech niepotrzebnie zastosowany foch...

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja się cieszę, że dziewczyny ogladały film choć jeśli tylko dla Jareda, ważne że ludzie w ogóle wiedzą teraz, że był ktoś taki jak Aleksander nie wspominając o Hefajstionie o którym słyszeli pewnie tylko fani historii, może kogoś jednak temat zainteresował i zechce się dowiedzieć czegoś więcej, od czegoś trzeba zacząć i może to być ,,fioł" na punkcie Jareda ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. no właśnie, ten foch jak to koleżanka bądź kolega ;) wcześniej ujeła był niepotrzebny... przecież napisałam że nie pisze tego na złość.

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja obejrzałam film i podobał mi się, moja koleżanka też chciała go obejrzeć ale w tą sobotę jej nie było to sie wściekła i powiedziała, że sobie wypożyczy ;> Może się załapię na drugi seans z nią (hahaha). Kulisów nie widziałam, w niedzielę rano trzeba było wstać, ale skoro mówicie, że nie warto było oglądać, to niczego nie żałuję.

    A i jeszcze jedno. Nikt tutaj nie przekręcił imienia "glownego obiektu Waszych westchnien" bo główny obiekt naszych westchnień nazywa się Jared Leto a nie Hefiajstion, Hefajstios czy Hefacośtam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  21. no właśnie...

    OdpowiedzUsuń
  22. ...napisze tylko to, ze widac jakie niedojrzale jestescie, bo nawet z samego szacunku dla Jareda powinniscie wiedziec kogo gra...i wlasnie z tego samego powodu skoro jestescie takie nim podjarane to raczej wypada znac postacie przez niego grane...i kurde wstyd moja droga poprzedniczko umyslnie czy tez nie przekrecac imie Hefajstiona...brak slow...az nie chce mi sie pisac...inny level...z calym szacunkiem, ale myslicie, ze Jared bylby dumny wiedzac jak podnieca was jego twarzyczka a nie to kim jest i jaki jest???
    Na koniec zacytuje fragment rozmowy Aleksandra z Olympią o Hefajstionie
    "Tylko Hefajstion kocha mnie za to jaki jestem, a nie za to kim jestem..."

    OdpowiedzUsuń
  23. takze zastanowcie sie nad tym cytatem i chociaz raz w zyciu odniescie go do waszego "BÓSTWA"...

    OdpowiedzUsuń
  24. 1 literka a tyle pretensji- wyluzuj anonimowy - świat nie zginie przez "S"

    OdpowiedzUsuń
  25. "az nie chce mi sie pisac" - to po co piszesz??

    OdpowiedzUsuń
  26. ależ tych anonimowych, którzy piszą o tym przekręcaniu imienia jest kilku... ja napisałam tylko ze przez pomyłkę pewnie źle napisałaś w tytule... ale racja w tym że nie potrzebnie się nad tym rozwodzimy...

    OdpowiedzUsuń