czwartek, 27 września 2007

New Wallpapers :)









Z racji tego, że nie mam kolejnego odcinka Moneka :( jestem zmuszona wkleić swój Chapter - który jak się przekonacie - jest do niczego - Przepraszam Was za tą traumę jaką przeżyjecie po przeczytaniu tego nieudanego rozdziału.


W galerii Jareda zostawiam awatary z Requiem for a Dream :)

Chapter 4

Ewela nagle poczuła ogromnął chęć na kawę, na kawę bez cukru – jak zawsze mówi - „Ja nigdy nie słodzę...na samą myśl o 30 STM robi mi się słodko – tyle słodyczy...że do kawy nie potrzebny cukier”
Shannon również znalazł sobie pretekst do zawitania w kuchni – otóż zapragnął ugotować sobie kakao.
Para stała od siebie w zupełnie 2 odległych kątach i przyrządzała swoje napoje.
W pokoju obok rozlegał się głos Anioła, a Ewela już zapomniała o Bożym świecie wiedząc że Shannon jest w tym samym pomieszczeniu, oddycha tym samym powietrzem i co najważniejsze, czuje, że nadal się na nią patrzy...jej przeczucia nie były mylne.
Nagle odpaliła bez zastanowienia:

Ewelina: Aj Shannon, mógłbyś mi pomóc? Spójrz kurek od gazu się zaciął...nie mogę odpalić...Pomożesz Skarbie? - właśnie końcówka zdania była tą bezmyślną pomyłką...
Shannon popadł w zadumę i po jakimś czasie zerwał się z miejsca i naprawił ten trefny kurek.
Ewela zaczerwieniła się jak zachodzące słońce...jej mina była na wpół zawstydzona a na wpół radosna.

Shannon: Już w porządku Skarbie... - powiedział swoim zabójczym głosem i uśmiechnął się słodko do swojej „ofiary”
Ewela już chciała powrócić do pokoju w którym Jared kończył już swój Show, lecz zawahała się przez chwilę i zapytała nagle:
Ewelina: Shann, mam pytanko, ale liczę na szczerość OK? Czy Ty masz czasem dziewczynę?
Shannon: Hmmm...Trudne pytanie....Myślę że mam... - powiedział niepewnie podpierając rękę o blat stołu.
Ewelina:Ach...Przepraszam za to debilne pytanie...To się cieszę...tak...To fajno ... - wymruczała pesymistycznie biedaczka
Shannon uśmiechnął się jeszcze bardziej i w końcu wyznał:
Shannon: Tak, myślę że mam dziewczynę...Właśnie stoi naprzeciw mnie – rzucił i zalał sobie kakao do kubka
Ewela jeszcze bardziej się zasmuciła niż ucieszyła
Ewelina: No pięknie, ja tu na poważnie a Ty sobie jaja ze mnie robisz...dzięki wielkie Shann – wkurzyła się dziewczyna
Shannon przejął się tym co usłyszał i nie pozwolił dziewczynie wyjść z kuchni, złapał ją za rękę i powtórzył jej to jeszcze raz patrząc jej głęboko w oczy
Shannon: ....Ja mówię poważnie...z takich rzeczy nie robię żartów, uwierz mi...bardzo mi się podobasz – wyjawił swoją tajemnicę po czym wyszli razem z kuchni
Aga: Ewela...co Ci jest...co Ty taka blada??
Tomo: Hej , Shannon, co Ty jej zrobiłeś? Co się stało tak wogóle?
Jared: Ja wiem...a ja wiem i nie powiem heheheheh – zaśmiał się ironicznie
Asia:A ja też wiem...ale powiem... - dorzuciła
Ewelina: Dobra dobra...ja sama powiem – odważyła się w końcu

Shannon: Nie nie, My to powiemy wspólnie – dodał z dumą Shann
Ilona: No powiedzcie w końcu co się w tej zakichanej kuchni stało? Ducha zobaczyliście czy co? - zapytała przejęta
Patrycja: Boże, ale wy jesteście wszyscy jak dzieci...nie widzicie? Przecież to jest para...od pewnego czasu zachowują się jakby mieli nie po kolei w głowach – oświeciła pozostałych z szyderczym uśmieszkiem Pati
Aga: Czy to prawda Ewela? O Mój Boże, Siostrzyczko!!!!Gratulujemy Ci wszystkie!!!
Shannon: Tak, to prawda – uprzedził Ewelinę
Ewela: Shannon i ja jesteśmy parą...nie wiem jak to się stało...to było takie nagłe...chwila... - tłumaczyła się niepotrzebnie zakochana Ewelka
Shannon: Połączyła nas nieznana moc...jak ja się cieszę, że spotkaliśmy się wtedy przy tym jeziorze...w ten zimny dzień – nigdy tego nie zapomnę – westchnął
Wszyscy na raz poprawili Shanna:
„Nigdy tego nie zapomnimy!!!!” - rzucili chórem
Nazajutrz nadszedł czas na powrót dziewczyn – oczywiście Marsi musieli je odwieźć Swoim super szybkim statkiem.
Dziewczyny wpadły na wprost wyjechany pomysł: Otóż zaprosiły Marsów do Swojego domu w Radomiu

Jared po sekundzie namysłu, a właściwie po ułamku sekundy(zawsze starał się szybko myśleć)zdecydował za Tomo i Shannona
Jared: No czemu nie? Jakiś rewanż musi być...co nie chłopaki?? - zwrócił się do swoich Braci
Tomo: No jasne że wpadniemy – na gorącą czekoladę – dodał oblizując się łakomczywie
Shannon:Jared...Ty nie myślisz racjonalnie chyba? Zapomniałeś już że mam tutaj dziewczynę...niepotrzebnie się zastanawiasz
Jared też upatrzył sobie jedną z Sióstr – a żeby nie podpaść specjalnie się zastanawiał czy aby przyjąć zaproszenie...
Na kim Jared się skupił?? Której z Sióstr postanowił zawrócić w głowie??
Pozostają tylko domysły, cała akcja powinna rozwinąć się w Radomiu...



Wallpapers

14 komentarzy:

  1. Ewela to jest boskie:):) jedyne co mogę powiedzieć to to że jestem śmiertelnie zazdrosna, że będziecie mieli dzieci duży dom i psa:) ale ze względu na Siostrzaną miłość życzę wszystkiego najlepszego:D:D:D:D:D

    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajne mam nadzieje ze dowiemy sie co brdzie dalej :)
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  3. i to bylo glupie? kto ci tak powiedzial?! mi sie podobalo i mam nadzieje ze wkleisz nastepne

    OdpowiedzUsuń
  4. a co z Tim'em? ja trochem wyprzedzam ale ja chcem wiecej Tomo i Tim'a :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tomo i Tim będą jeszcze szczęśliwi...9 Chapter w trakcie pisania - cierpliwości :D:D

    OdpowiedzUsuń
  6. brak mi cierpliwość po tym miesiacu spedzonym w podstawówce. Zamiast podpisać kontynent azjatycki AZJA to mi ktoś pisze AMERYKA! Jak tu mieć cierpliwość :D:D:D
    ale doczekam sięgo?:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Współczuję CI takich inteligentów, ale już za 20 minut będzie Chapter 9 - wytrzymaj jeszcze :D:D będzie warto!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. czekam czekam i ze szcześcia popuszcze.... średnią oceniania z tego sprawdzianu co właśnie sprawdzam :D móski moje jedne kohane (specjalna pisownia)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz, moze poczekasz jeszcze troche bo w międzyczasie dodaje coś do galerii Jareda ...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już kończe!!!Chapter 9 nie jest śmieszny:(

    OdpowiedzUsuń
  11. no właśnie, kto ci powiedział że to było głupie?
    Mnie tez sie podobało, i czekam na dalsze części

    Pozdrawiam
    Monia

    OdpowiedzUsuń
  12. wow. brak mi słów normalnie ;]
    dawaj dalsze części ale jakbyś nie miała co zrobić z Tomo- to ja go sobie zaklepuje ;P
    provehito in altum ;*

    Jadzia Goździkowa (Agniecha)

    OdpowiedzUsuń
  13. boski chapter :) a ja mieszkam w radomiu :D jej, jakbym tu jareda i reszte zobaczyla to bym sie ze szczescia posikała xP

    OdpowiedzUsuń
  14. oj boska część !!!
    uwielbiam to opo
    provehito in altum
    Justyna

    OdpowiedzUsuń